Całowałam go jakby był milionerem

5.0/5 | 6


Całowałam go jakby był milionerem
a nie mógł mi nic dać, ani nic zapewnić.
Ujął mnie charakterem.
To przy nim odzyskałam spokój ducha, choć deszcz lał nam się na głowy
on trzymał nade mną swoją kurtkę i tulił…

Ja uciekłam z miasta,
przepełniały mnie ambicje, inspiracje się mnożyły, a cel pozostawał niezmienny.
Dla marzeń i dla samej siebie uwolniłam się jednocześnie zrzekając się wszystkiego, co miałam…
Są sprawy a tym bardziej ludzie, w życiu bezcenni.
Tu pod tym gołym niebem nie żałuję.
On zrobił dla mnie wszystko, co tylko mógł.
Czy ktoś wcześniej chociaż część tego mi poświęcił?
Hm... Co on mógł mieć do stracenia?
Tyle co wszyscy - swoje serce,
ale jego bezinteresowności nie przykrywały pieniądze.
Mam nieodparte wrażenie,
że wkrótce właśnie z takim kompanem
odrobimy wszystko, co zostało nam zabrane.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
06.12.2014,  Arkadio

My rating

My rating:  
29.11.2013,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
22.11.2013,  A.L.

My rating

My rating:  

Moja ocena

czytałem twoje wiersze, tak przeglądnąłem nasuwały mi się pytania, ale ok, nie widziałem żebym gdzieś zostawił ocenę więc teraz daję,
pozdrawiam życzę szcęścia,
My rating: