Nieczytelność na cztery

author:  Piotr Paschke
5.0/5 | 4


Nieczytelność na cztery




Rozpuszczony na cztery strony strofy
jak dziadowski bicz
już wiem

nie jestem gotów zapomnieć
najgłębszych zanurzeń
dlatego wciąż staram się zmylić tętnice

wciąż się łudzę
że muszę
że trzeba



Mój strach (na wróble)
mój strach razi w oczy
zbyt wyprostowany by rozsypać się
podzielić na czworo

zapomnieć poprzednią strofę
i zwyczajnie pooddychać

Zanurzam się w strach
zamykam na niego oczy
(zresztą pisze to bezduszna kukła
grzebiąca w cudzych symbolach
bazgrząca niczym kura pazurą na cztery litery)

Rozpuszczony na krwiobieg i bicz
kładę zachłanną kruchość na łopatki

im dalej od podłogi
tym bliżej do samego końca



i trudno bez okularów



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
16.11.2013,  mroźny

My rating

My rating:  
14.11.2013,  adam rem

My rating

My rating:  

My rating

My rating: