Dla Maxa [*]
Oswojoną linię życia
Przerwało cierpienie
Nie zwiążesz jej węzłem
Łzami nie posklejasz
Wszystkie prośby zwiędną
Nim ucichną słowa
W beznadziei legniesz
I śmierci się poddasz
6 X 2013
(Musiałam podjąć najtrudniejszą decyzję w życiu.
Była nią eutanazja, mojego najukochańszego czworonoga.)
Przerwało cierpienie
Nie zwiążesz jej węzłem
Łzami nie posklejasz
Wszystkie prośby zwiędną
Nim ucichną słowa
W beznadziei legniesz
I śmierci się poddasz
6 X 2013
(Musiałam podjąć najtrudniejszą decyzję w życiu.
Była nią eutanazja, mojego najukochańszego czworonoga.)
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Grażko, znam ten ból, współczuję.My rating
My rating
My rating
@
Współczuję, nasz to też owczarek niemieckito kochana rasa...rozumiem ,bo ja nie umiałam sobie miejsca znaleźć i były nieuzasadnione wyrzuty sumienia
Trzymaj się, pozostanie w sercu
Pozdrawiam
My rating
@ Malwina
Dziękuję Malwinko. Nie zrozumie nas ktoś - kto nie posiadał zwierząt.Max był pięknym owczarkiem niemieckim, nigdy nie okazywał agresji, akceptował
zwierzęta i ludzi, przewijających się przez mój dom. Mam ciężki miesiąc za sobą,
walczyłam o jego życie … niestety nie udało się … pozostał smutek, pustka i refleksja.
Serdecznie Cię pozdrawiam.
Moja ocena
znam ten ból, po śmierci męża pies z tęsknotymarniał w oczach, ściągał pościel szukając Pana, a nigdy nie wchodził do sypialni, nocami wył parę tygodni,
weterynarz zasugerował eutanazję, bo miałam
małe dzieci w domu, a on zmieniał się nam, zachorował...
Do dziś widzę jego wzrok , pełen ufności....
Też wabił się Max
To są nasi przyjaciele....
Pozdrawiam
My rating