*****

author:  Arkadio
5.0/5 | 9


I sny swoje okryje
mojej krwii barwą pierwszą
gdy kiedyś to zapłakałem za Tobą
za nami
wtedy jeszcze tak dalekimi
jakby nieznajomymi
gdy w lesie pod wierzchołkiem drzew tysiąca
mówiłem do siebie sam
i śmiałem się.. to nie wypali
taka jak ona nie ujrzy mnie
i trawą wtedy wiersz zapisując
napisałaś mi.. chciałabym by to się nie skończyło kiedy to oblałem się wstydem
i czerwienią
słów brakowało mi tak rozgadanemu
słów już nie umiałem
gdyś mnie dotknęła
serca tylko głośny szał chwaliłem mocno tak
i niecodziennym było to
żem wiedział po dniu
iż to Ty
myśleć nie trzeba było
serca nie pytałem
wszystko we mnie wrzeszczało z życia wrzało
uciekłem po tym jak powiedziałem że
NIETUZINKOWA JESTEŚ
nie kłamałem
kiedy krew w żyłach zastygła
nie kłamałem wtedy gdy
pierwszy raz ujrzałem Cie
owiniętą puchu śpiewem
MAJOWYM!!



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
22.10.2013,  ParaNormal

Moja ocena

Ogromna doza wyobrazni i wrazliwości...koniecznie proszę kontynuować.Pozdr.Sven
My rating:  
18.10.2013,  Sven

My rating

My rating:  
17.10.2013,  Malwina

My rating

My rating:  
17.10.2013,  renee

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
17.10.2013,  A.L.

..

dziękuje bardzo mi miło :)
pozdrawiam
17.10.2013,  Arkadio

Moja ocena

Mam wrażenie że tekst jest wyśmienity.
Może jakieś dwie drobniutkie korekry, ale bez istotnego znaczenia.
My rating:  

My rating

My rating: