Ekstrawagancja
Łez z serca nie wytrę.
Miliony drzwi zatrzaskują moją radość i chęć.
Potrzebuję przestrzeni.
Ciszy i spokojnego snu.
Dla mnie to ekstrawagancja.
Normalność, homeostaza...
Opowiedziałabym ci,
lecz nie zrozumiesz,
nie mając tego piętna.
Przewracam się z boku na bok
tak nie wygląda szczęśliwy sen.
Pytasz co mnie trapi…
Pusto patrzę w oddal.
Usłyszysz i ocenisz.
Każdy chce człowieka z czystym umysłem,
ale mamy niezależne od nas dzieje, to gdzie się rodzimy…
Zdrowy dom - marzenie.
Chciej mnie poznać, nie przez pryzmat tego skąd jestem, lecz jaka jestem
a zacznę mieć dobre sny.
Miliony drzwi zatrzaskują moją radość i chęć.
Potrzebuję przestrzeni.
Ciszy i spokojnego snu.
Dla mnie to ekstrawagancja.
Normalność, homeostaza...
Opowiedziałabym ci,
lecz nie zrozumiesz,
nie mając tego piętna.
Przewracam się z boku na bok
tak nie wygląda szczęśliwy sen.
Pytasz co mnie trapi…
Pusto patrzę w oddal.
Usłyszysz i ocenisz.
Każdy chce człowieka z czystym umysłem,
ale mamy niezależne od nas dzieje, to gdzie się rodzimy…
Zdrowy dom - marzenie.
Chciej mnie poznać, nie przez pryzmat tego skąd jestem, lecz jaka jestem
a zacznę mieć dobre sny.
Moja ocena
Piękna puenta,podkreślająca ekspresję wiersza;nie do oceniania jest ,to co w nas drzemie.Dziękuje i Pozdrawiam
Agata
My rating
Sam nie wiem...
...co o tym tekście sądzić.Może jutro rano.
My rating
My rating