czekam

author:  benari
5.0/5 | 12


spóźniasz się- już jesień
irys pachnie błotem narcyz zdradą
w wybranym sobie czasie wymykasz się
zostawiasz ślad już w progu gotowy do wyjścia

gdyby nie moja słabość do kwiatów
pozostawiłabym cię zanim

właściwie czy to istotne
dla kogo ten monolog

piszę do niezrozumianej pustki

nadejdzie kolejne lato
odsłoni minione szkice
sumienie nie pozwoli ci na spokojny sen

nic się nie stało henry
tylko we mnie coś

gdy czas kwiat wykruszy
zasadzę od nowa
niech nie mówią
że lato przeszło nago

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Moja ocena

....cenne słowa i piekny umysł
Pozdrawiam
Agata
My rating:  

My rating

My rating:  
08.09.2013,  frymusna

;)

miło
07.09.2013,  benari

My rating

My rating:  
07.09.2013,  adam rem

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
07.09.2013,  renee

Moja ocena

Wiesiu, szczerze zazdroszczę Ci umiejętności
jak zawsze piękny :))
My rating:  
07.09.2013,  Malwina

My rating

My rating:  
07.09.2013,  Asia Kula

My rating

My rating:  

Moja ocena

Tekst znakomity, będę go jeszcze czytał.
My rating:  

My rating

My rating:  
07.09.2013,  A.L.