nie w porę
maj-tanie myśli
innym słońce, kwiaty, ptaki, nawet zieleń,
na nic zda się taki kamuflaż przyrody,
bo kiedy przeglądam katalogi wcieleń,
do oczu się rzuca: już nie jestem młody!
ta konstatacja wstrząsa mną potężnie;
i nic mi z tej wiosny, patrzeć mam odważniej,
kiedy muszę znosić widok faktów mężnie,
czas ku temu nadszedł, by całkiem spoważnieć.
nie ma kpin ni zgrywów, drwin z autorytetów
nawet traktowania z oka przymrużeniem
wszystkiego i wszystkich ; powaga niestety
bywa ostatecznym starca przeznaczeniem!
autorzy:Wiktor Goriaczko
Wiesława Bień Krawczyk
innym słońce, kwiaty, ptaki, nawet zieleń,
na nic zda się taki kamuflaż przyrody,
bo kiedy przeglądam katalogi wcieleń,
do oczu się rzuca: już nie jestem młody!
ta konstatacja wstrząsa mną potężnie;
i nic mi z tej wiosny, patrzeć mam odważniej,
kiedy muszę znosić widok faktów mężnie,
czas ku temu nadszedł, by całkiem spoważnieć.
nie ma kpin ni zgrywów, drwin z autorytetów
nawet traktowania z oka przymrużeniem
wszystkiego i wszystkich ; powaga niestety
bywa ostatecznym starca przeznaczeniem!
autorzy:Wiktor Goriaczko
Wiesława Bień Krawczyk
My rating
My rating
My rating
My rating