Zazdrość

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 11


wypełza mi z ucha gałganem nieświeżym
obleśnie mi usta układa
w uśmiechu-nieśmiechu co błądząc ząb szczerzy
i siecze i tnie niczym szpada

wykwita mi z oka i sączy się brudem
wycieka i truje swym jadem
wykrzywia twarz całą uśmiecham się z trudem
bo nozdrza znów czują gdzieś zdradę

wylewa się przodem i bokiem i zadem
w niewolę już myśli pojmane
w przód pędzi na oślep
złych mocy prze śladem
i rach-ciach
i serce złamane


RC 2011



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
10.07.2013,  Marek Kular

Moja ocena

jest ok
My rating:  

Moja ocena

bidulek ten Twój...:)
My rating:  

My rating

My rating:  
10.07.2013,  julianna

My rating

My rating:  
10.07.2013,  Malwina

Moja ocena

Doskonały.
My rating:  

My rating

My rating: