Baro-metr

author:  Tomasz Nowacki
5.0/5 | 13


Lustereczko, powiedz przecie,
Kto jest najpiękniejszy w świecie?
Kto jak on muskuły pręży.
Kto ma najwspanialszą z tężyzn?
Która z blondyn i brunetek
Nie popadnie tu w podnietę,
Widząc jego boskie ciało?
Ale jemu ciągle mało…
Znowu zerka w lustereczko,
Biceps napiął tylko deczko,
Klatę łojem nasmarował,
Politura odlotowa!
(tego nie opiszą słowa
kredens z barkiem niech się chowa)
Głowa z karkiem w swej jedności
Dobrze chroni mu wnętrzności,
Niby korek od butelki
Na deszcz i wypadek wszelki.
Książki żadnej nie przeczyta,
Nie zrozumiałby nic i tak,
Mawia – jeśli mam być szczery,
Wolę mecze od opery,
Ryk kiboli ze sztachettą
Przystępniejsze ma libretto.

Więc pakuj do skutku, bracie
Podnoś ciężary na bary,
Aż w kroku pękną ci gacie,
I stwierdzisz, żeś głupi i stary.



 
COMMENTS


@Renata

Bo to widzisz jest jednak niebezpieczeństwo... taki poeta w ryj może dostać od własnego podmiotu lirycznego:)))
Pozdrawiam i Ciebie Renato:)

@Śmieszek

otóż to!:)

My rating

My rating:  
06.07.2013,  ParaNormal

Ja też uważam

Że temat, jak temat. Dobry, jak każdy inny, albo nawet jeszcze lepszy...
Pakerzy są częścią naszej rzeczywistości, czy tego chcemy, czy nie. Znam fajnych, widziałam niefajnych. Też kiedyś napisałam satyrę na pakera. Nie widzę w tym nic złego. Poeta jest od tego, żeby takie "kwiatki" wyłapać i zgrabnie opisać. I w tym wierszu temat jest zgrabnie opisany. Pozdrawiam :)
06.07.2013,  Renata Cygan

My rating

My rating:  
06.07.2013,  frymusna

My rating

My rating:  
05.07.2013,  julianna

My rating

My rating:  

@Tom

moje rozważania są jak zwykle bezosobowe i bez ocenowe, a jedynie jak zwykle dla rozmowy, bo rozmawianie jest fajne i potrzebne

najważniejsze umieć się śmiać z siebie :)
śmieszek akurat na tym się zna

@Śmieszek

Drogi Śmieszku,
przede wszystkim dzięki za obszerny i co więcej rzeczowy komentarz, na który nie można nie odpowiedzieć, a tym bardziej odpowiedzieć byle jak. Temat pakerów faktycznie może zapuścił długą i krzaczastą brodę, jak zresztą wiele innych tematów. Akurat taki mi się trafił (bo musisz wiedzieć, że najpierw wpadł mi do łba tytuł, a cała reszta powstała pod niego), to sobie tak napisałem. Nic wielkiego, tak dla rozluźnienia i śmiechu. Ja wcale nie uogólniam, że pakerzy są be... Weźmy takiego Pudziana czy Shwarzenegerra - są całkiem ok i wbrew stereotypom, oleju we łbach im nie brakuje. To raczej wierszyk o człowieku jednokierunkowym z klapkami na oczach, nieważne w jakiej dziedzinie. Równie dobrze można wyśmiewać blondynki czy choćby wymienionych przez Ciebie inteligentów. Nie ma nic gorszego niż zamykanie sobie perspektyw jednym i jedynym celem w życiu. Trzeba mieć kilka w zanadrzu. Tak mi się wydaję...:)
Co do tego co wie głupi, a co mądry - ja też Ci zacytuję coś o sobie:
"wiem, że nic nie wiem"... ważne żeby choć troszkę być:)
Pozdrawiam Cię serdecznie
T.

My rating

My rating:  
05.07.2013,  airam

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.07.2013,  renee

My rating

My rating:  
05.07.2013,  Malwina

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.07.2013,  Patti Smith

My rating

My rating:  

Moja ocena

ja myślę, że już się "przejada" temat "pakerów". No wiersz akurat fajny, ale żeby jakiś odkrywczy czy świeży to nie wiem :) Tyle tej satyry na nich w kabarecie, internecie, na ulicy, wieje już nudą. I mam też kilka spostrzeżeń:
-nie wszyscy "pakerzy" to kibole tylko chcą mieć ciało jak tak zwane "ciacho"
-praca, czas i wysiłek no i kasa, włożone w efekt "ciacha" jest godna podziwu, przy nich ja jestem leniem
-gram na ulicach na gitarze często i bardzo często dresy, ciacha i pakerzy mówią mi, że "ee, stary, zajebiście", nawet jeśli nie rzucają kasy, to dają wyraz uznania.
I to jest coś, co mnie wkurza u "inteligencji". Stereotyp "pakera" jako dresa i głupka jest obiektem żartów, satyr i kpin nawet, przez ludzi kultury, inteligencję, artystów, oczytanych, bywających w operach i teatrach, kwiat tej ziemi. Natomiast nigdy nie doznałem i nie byłem świadkiem, publicznej drwiny czy żartów ze strony pakerów wobec chuderlawego inteligenta, wręcz spotykam się z miłymi słowami od nich, a przecież siedzę na chodniku jak dziad, drę się o miłości albo jakieś tam inne, normalna "cipka" nie facet. A mimo to nie kpią. Istnieje prawdopodobieństwo, że nie potrafią, ale to akurat dobry deficyt.
Takie moje rozważania, wnerwiają mnie stereotypy. I mam takie ostatnie spostrzeżenie.
Jak bym nie za dobrze czytał, jakbym wolał z chłopakami bójki zamiast szkoły, jakbym nie lubił tego całego ichniego dźezu, ło jezu, jakbym wolał iść do kina na "Piłę" zamiast do opery na jakąś kiłę, jakby mnie rajcowały dupeczki i bym chciał se zrobić masę, i jakbym to wszystko lubił robić i chciał, to bym robił. Tak jak teraz robię to co lubię, gram i śpiewam blues, czytam i piszę, chodzę do teatru i na grzyby, nie wiem kto jest "miszczem polski w noge" ale wiem, że deklinacja to nie przeklinanie, lubię to wszystko robić. Bo każdy jest inny i dopóki "inność" nie jest dokuczliwa dla reszty, to nie widzę w tym ani nic złego ani śmiesznego.
Od razu precyzuję, mój komentarz dotyczy przede wszystkim zaobserwowanej przeze mnie ostatnio mody wśród "nie-pakujących" w klatę tylko w kulturę i wiedzę, na uważanie pakerów za "gorszych". Przez to coraz częściej słyszę w żartach czy skeczach zamiast humoru zwykłą obrazę i pogardę. A mnie to nie śmieszy.
Czasem wręcz dziwi, że "głupek" z siłowni potrafi docenić swoim niechlujnym "zajebiste" nawet ten rodzaj sztuki, który ja proponuję na ulicy a ludzie wykształceni, zdolni, obyci, utalentowani, inteligentni i kulturalni, dają się opanować prymitywnym zachowaniom jak pogarda, poczucie wyższości, szufladkowanie i stereotypy.
Nie traktuj tego Tomku osobiście, broń Boże, po prostu Twój wiersz dał mi możliwość i potrzebę wypowiedzi i to tylko są jakieś moje obserwacje, ja unikam osądów. Takki temat do dyskusji :)

Zauważyłem, że ludzie inteligentni częściej trwonią swoją mądrość na obnażanie ułomności u innych, prześmiewanie "inności" jako "gorszość", piętnowanie wyborów czy gustów innych jako śmieszne i głupie, tworząc coraz wyraźniejsze podziały między ludźmi a tym samym budując jakąś pozorną hierarchię wartości i "wartościowości" człowieka ze względu na strój, telefon, uczesanie, wykształcenie, zdolności, talenty, gust i zamiłowania. A wszystko ze zwykłej i prymitywnej potrzeby "bycia lepszym" i odwracania uwagi od własnych słabości, kosztem drwin z innych.
Niestety Tomku, "inteligencja" dziś to coraz częściej buraki i chamy, ta Polska Przedwojenna Inteligencja to był kwiat. Czas wykrusza.
Dla mnie prorocze są słowa Wieszcza Adama:

Czucie i wiara silniej mówi do mnie
Niż mędrca szkiełko i oko.

Bo wiesz Tomaszu,

głupi nie wie, że jest głupi
a mądry wie...
My rating:  

Moja ocena

Trafna satyra na "pakerów". Smutny powidok pod humorystyczną powłoczką :)

My rating:  
05.07.2013,  Renata Cygan