(IPOGS, Freestyle) Widzący uszami
I szli we dwóch, po wioskach
od domu do domu, uparcie
Jeden na imię miał Duch
a drugi, tak z polska,
Marcin
Marcin na skrzypkach wciąż piskał
skrzypiał i drapał się w brzuch
Duch zaś odważnie i z bliska
trzaskał do okien: BUCH! BUCH!
WSTAWAĆ, A PRĘDKO, LUDZISKA!
Tylko że ludzie najczęściej
myśleli że dudni tak wiatr
słyszeli niewidząc. Niszczęście
którego pełen jest Świat
byś może Marcin się zowie
fałszuje i gra tylko sobie
a my prędzej w ducha uwierzym
niż że tam Marcin leży
od domu do domu, uparcie
Jeden na imię miał Duch
a drugi, tak z polska,
Marcin
Marcin na skrzypkach wciąż piskał
skrzypiał i drapał się w brzuch
Duch zaś odważnie i z bliska
trzaskał do okien: BUCH! BUCH!
WSTAWAĆ, A PRĘDKO, LUDZISKA!
Tylko że ludzie najczęściej
myśleli że dudni tak wiatr
słyszeli niewidząc. Niszczęście
którego pełen jest Świat
byś może Marcin się zowie
fałszuje i gra tylko sobie
a my prędzej w ducha uwierzym
niż że tam Marcin leży
Moja ocena
Nie wiem, ale skojarzyło mi się z romantycznymi balladami.My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Oj, powiem Ci, że mimo wszystko, dałeś czadu. Podołałeś. Ja piszę dość szybko, ale 10 min to stanowczo dla mnie za mało. Kiedyś spróbowałam - wyszedł gniot. Gratuluję. Dałeś radę :)My rating
My rating
My rating
Moja ocena
albo coraz krótsze te 10 minut albo mózg mi zwalnia. Pora chyba zaprzestać "pisania wyczynowego" :)ale zabawa jest piękna, aż mi adrenalina ciśnienie podniosła, Uff, tania podnieta :)