Kłębisty nerwowiersz
Pan Zenon denerwuje się
na swój pomarszczony tyłek.
Brzydzi go widok starych,
obwisłych piersi Hanki.
Nie to co Kryśka spod piątki.
A to dziwka.
Karolek denerwuje się na pana Zenka
za to, że sterczy w oknie i donosi
o wszystkim jego mamie.
Sika mu codziennie na wycieraczkę.
Kryśka denerwuje się na Karolka
za to, że jest niegrzeczny.
Krzyczy na niego.
Pan Zenek i Hanka denerwują się
na Kryśkę, bo zakłóca ciszę nocną.
Wzywają straż miejską.
Ja też się denerwuję.
Na sąsiada, że pali jakieś śmieci
i zasmrodził mi pranie.
Na siebie za ten głupi wiersz
i na Ciebie za to, że na niego patrzysz.
Zaraz Cię zaawersuję na dożywocie i już.
Potem skończę tę antypoezję,
zwiążę wszystko łańcuchem
wersów i wysadzę w powietrze.
Bo ile razy na niego spojrzę,
ciągle mnie denerwuje.
To przecież takie moje
takie ludzkie
takie normalne.
na swój pomarszczony tyłek.
Brzydzi go widok starych,
obwisłych piersi Hanki.
Nie to co Kryśka spod piątki.
A to dziwka.
Karolek denerwuje się na pana Zenka
za to, że sterczy w oknie i donosi
o wszystkim jego mamie.
Sika mu codziennie na wycieraczkę.
Kryśka denerwuje się na Karolka
za to, że jest niegrzeczny.
Krzyczy na niego.
Pan Zenek i Hanka denerwują się
na Kryśkę, bo zakłóca ciszę nocną.
Wzywają straż miejską.
Ja też się denerwuję.
Na sąsiada, że pali jakieś śmieci
i zasmrodził mi pranie.
Na siebie za ten głupi wiersz
i na Ciebie za to, że na niego patrzysz.
Zaraz Cię zaawersuję na dożywocie i już.
Potem skończę tę antypoezję,
zwiążę wszystko łańcuchem
wersów i wysadzę w powietrze.
Bo ile razy na niego spojrzę,
ciągle mnie denerwuje.
To przecież takie moje
takie ludzkie
takie normalne.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
takie ludzkietakie normalne
ParaNormal-ne
Świetnie się czyta.