Czerwiec

author:  Migdal
5.0/5 | 4


„Moja stodoła jest cała drewniana”
A moja trumna wciąż przygotowywana.
Jak pisał Kohelet marność nad marnościami
Ja jestem marność i Ty zmarnowany.

Kiedy zrozumiem, w wieku lat czterdziestu?
Może albo wcale
Czas pędzi, leci nie zatrzyma się na wołanie
Niebo ogromne nad nami, błękitne lub czarne
Dzień nocą a noc dniem
Rozplątywanie.

Teraz jest wiosna a wciąż pada deszcz
Wyjść nie mogę popatrzeć na Słońce
W sercu nijakość, może marudzenie
Lecz wszyscy ten sam nastrój powzięli i jeden lepszy od drugiego.


Zamykam oczy a w wyobraźni zeszłoroczny czerwiec gorący,
Magiczny.
Dobrze, że tutaj wiem o Przemijaniu
lecz zagłuszam go promieniami radości.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
04.06.2013,  Malwina

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.06.2013,  bezecnik

My rating

My rating: