Życie, ja i ty
Stopami chodzisz po matce ziemi,
Ojciec niebo spogląda błękitnymi oczami,
Jesteś dzieckiem wszechświata,
Żyj, baw się, kochaj każdego jak brata,
Noś wysoko głowę, a na niej złotą koronę,
Czasem jak niektórzy tak i ja w sobie tonę,
Jednak światło znów daje mi siłę,
By nie spoglądać jeszcze na świat przez mogiłę,
Gdzie znikają problemy gdy spoglądamy na uśmiech dziecka?
Między ziemią, a niebem jest człowiek,
Wciąż jest nas mało by zmienić ten wiek,
Jednak wciąż jest nadzieja na chwałę i na chorobę lek.
Ojciec niebo spogląda błękitnymi oczami,
Jesteś dzieckiem wszechświata,
Żyj, baw się, kochaj każdego jak brata,
Noś wysoko głowę, a na niej złotą koronę,
Czasem jak niektórzy tak i ja w sobie tonę,
Jednak światło znów daje mi siłę,
By nie spoglądać jeszcze na świat przez mogiłę,
Gdzie znikają problemy gdy spoglądamy na uśmiech dziecka?
Między ziemią, a niebem jest człowiek,
Wciąż jest nas mało by zmienić ten wiek,
Jednak wciąż jest nadzieja na chwałę i na chorobę lek.
My rating
My rating
Nadzieja
Jest wciąż nadzieja..Mimo tonięcia.