Oczyma zaklinam
Oczyma zaklinam
Kłamliwe są dziś moje usta
Patrzysz
Łzy skamieniały nagle
Usta zamarły
Przemieniłem się w jednej chwili
Z kochanka urokliwego w antyczne złe bóstwo
Zawlec chce nasza miłość na ołtarz ohyda wyłożony
Całuje ze słodyczą
Oczyma zaklinam
Jednak jestem tylko bóstwem antycznym
Starym jak nikczemne zaklęcia, których używam
Skraść pragnę miłość niewinną
W kielichu wymieszać z innymi zdobyczami
I mszę straszna odprawić
Kłamliwe są dziś moje usta
Jak piękne jednak
Wodza ciebie na Ścieszki fałszywe
Całuję słodko jad wystrzeliwując gadzi
Władysław Andrzej Bobrzycki
Kłamliwe są dziś moje usta
Patrzysz
Łzy skamieniały nagle
Usta zamarły
Przemieniłem się w jednej chwili
Z kochanka urokliwego w antyczne złe bóstwo
Zawlec chce nasza miłość na ołtarz ohyda wyłożony
Całuje ze słodyczą
Oczyma zaklinam
Jednak jestem tylko bóstwem antycznym
Starym jak nikczemne zaklęcia, których używam
Skraść pragnę miłość niewinną
W kielichu wymieszać z innymi zdobyczami
I mszę straszna odprawić
Kłamliwe są dziś moje usta
Jak piękne jednak
Wodza ciebie na Ścieszki fałszywe
Całuję słodko jad wystrzeliwując gadzi
Władysław Andrzej Bobrzycki

My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating