Okręt

author:  Devil de la Muerte
5.0/5 | 5


upiorne żagle zwisają z rei
wśród mgieł się snuje wciąż bez nadziei
załoga duchów po wantach gania
bosman ich batem po plecach smaga

zbutwiałe maszty burty omszałe
wiatr w takielunku śpiewa mu szantę
czterdzieści armat gotowych czeka
by cię zatopić posłać do piekła

koszmarny okręt fale tnie dziobem
strach sieje wszędzie na swojej drodze
zjawia się nagle na horyzoncie
działa zahuczą i na dnie spoczniesz

sam szatan stoi u jego steru
więc wiej daleko mój przyjacielu
szans nie masz żadnych z ową fregatą
a dusze zmarłych ci nie przebaczą

wśród morskiej ciszy żagle łopoczą
przybywa z mroku jak demon nocą
modły załogi biegną do nieba
lecz u szatana litości nie ma

wieki tak pływa po wodach krąży
dopadnie ciebie i stracisz wolność
w mgłach słychać echa krzyki wołanie
portem okrętu głębin otchłanie


Do muzyki Hansa Zimmera ,,Kraken"

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
22.05.2013,  julianna

My rating

My rating:  
22.05.2013,  Tuśka

My rating

My rating:  

My rating

My rating: