Bez względu na miejsce

Pomarnuj ze mną trochę czasu.
Zakłóć mój porządek.
Spraw bym chciała być lepsza.
Urwijmy się stąd gdziekolwiek,
weźmy ze sobą wszystkie pieniądze.
Wiem, że jesteśmy do tego zdolni,
roztrwonimy to wszystko.
Potem gdzieś na stacji metra przystaniemy...
Wyjmiesz z kieszeni pogniecioną naszą listę pragnień.
To nie za te pieniądze, to dzięki nam możemy odhaczyć każdy punkt,
oprócz jednego,
bo się właśnie spełnia.
Czy to ważne, że gdzieś w Paryżu pójdę z tobą na elegancką kolację,
czy tutaj na tej stacji za ostatnie centy kupimy sobie posiłek?
Myślę, że najważniejsze szczęście powinno być z nami
bez względu na miejsce i resztę tych śmiesznych opakowań.