Zapomnimy
Twarze się zamglą
Oczy wypłowieją
Wydźwięczą się słowa
Wyczytają listy
Lampki się wypalą
W nocy znów zaśniemy
Za dnia przestaniemy śnić
Na dźwięk imienia nie zadrżymy
Miejsca oddzielą się od wspomnień
Jak od rany odpada strup
Jak świeży biały opatrunek
Wszystko przysypie śnieg
Oczy wypłowieją
Wydźwięczą się słowa
Wyczytają listy
Lampki się wypalą
W nocy znów zaśniemy
Za dnia przestaniemy śnić
Na dźwięk imienia nie zadrżymy
Miejsca oddzielą się od wspomnień
Jak od rany odpada strup
Jak świeży biały opatrunek
Wszystko przysypie śnieg
My rating
My rating