Cieszysz się?
Myślałem, że stanie się coś magicznego. Ale nic się nie stało. Mięso było mięsem, a krew była krwią. Zrobiło mi się wstyd, że tak bardzo tego chciałem. A więc tak czują się wyklęci. Psychopaci, którzy miażdżą głowy dzieciom.
A więc to ten rodzaj lęku - zwykłe mrowienie. I wiedza, że przekroczyło się pewną granicę. W gruncie rzeczy to jak zapalenie papierosa - przy poprzednim też mówiło się, że to już ostatni.
Myję ręce, potem zęby. Spokojnie tuszuję wszystko milczeniem. Czy zjem lasagne? Tak. Jak się czuję? Dobrze. Zegar tyka. Zapominam. Aż w środku jednej z nocy budzi mnie głód. Pustka, którą muszę czymś wypełnić.
Może wypełnię ją tobą.
A więc to ten rodzaj lęku - zwykłe mrowienie. I wiedza, że przekroczyło się pewną granicę. W gruncie rzeczy to jak zapalenie papierosa - przy poprzednim też mówiło się, że to już ostatni.
Myję ręce, potem zęby. Spokojnie tuszuję wszystko milczeniem. Czy zjem lasagne? Tak. Jak się czuję? Dobrze. Zegar tyka. Zapominam. Aż w środku jednej z nocy budzi mnie głód. Pustka, którą muszę czymś wypełnić.
Może wypełnię ją tobą.
My rating
My rating
przez moment...
się ucieszyłam.My rating
My rating
My rating
My rating