nie będę pisać więcej o Króliku

wstałam rano i pod kołdrą
coś mnie trąca mokrą mordą
nie chce mi się nawet ruszyć
łapię ciągnę to za uszy

jak nie charnie mnie w palucha
świszczy mlaska a jak słucham
to też charczy tak okropnie
jak go kopne on mnie kopnie

myśle sobie pewnie Królik
przyszedł prosić mnie o szalik
ciągnę ciągnę go za uszy
palnę w głowę by ogłuszyć

zakłócony jest mój sen
najśmieszniejsze że nie ten
Królik przyszedł się tu kłócić
teraz muszę Burka cucić

joł!!