(IPOGS, Freestyle) Machinalnie wbijam gwóźdź do trumny

author:  mroźny
0.0/5 | 0


kęs większy za mniejszym
po mału i dzielnie
połykam powietrze
jak gdybym je jadł
cóż mogę powiedzieć
nie jest nazbyt świeże
ale brak mi tlenu
więc muszę
auuu

oddycham miarowo
choć strasznie nerwowo
spoglądam na chmury
i kominy w dal
ciągnące się smugi
trujące spaliny
chyba już umieram
powietrza
auu

kończę opowiastkę
w której tlen pierwiastek
kończy tu na ziemi
swój żywot i mój
posadźcie na grobie
jakieś fajne kwiaty
i butelkę tlenu
żegnajcie
auuu



 
COMMENTS