Życzenia
W Święta Bożego Narodzenia
jeszcze dla Was i też dla mnie,
jeszcze swoje przesyłam życzenia.
Żeby Chrystus narodził się w naszych sercach:
w sercach tych, którzy na Niego czekają
i w tych sercach, które niczego dobrego, ani Boga
nie oczekują –
żeby On przyszedł do nich - powoli lub nagle - choć tego przyjścia
nie przeczuwają;
żeby szczęśliwi zauważyli nieszczęśliwych
i podzielili się swoim szczęściem,
i Dobrą Nowiną – jak opłatkiem;
a ci, którzy z różnych powodów są nieszczęśliwi - żeby odnaleźli
wśród tego całego śniegu i życiowych zamieci
promień Słońca;
wszystkim, dla których nie ma miejsca w żadnym sercu,
tak jak nie było go dla Boga w żadnej gospodzie –
aby ujrzeli to miejsce w Sercu Tego, który się dziś narodził,
w Sercu tak maleńkim, a mieszczącym nas wszystkich
i jednocześnie całym tylko dla mnie, tylko dla Ciebie,
i całym dla każdego z nas;
żeby ci, którzy dziś trwają przy Nowonarodzonym,
mieli zawsze odwagę o Nim świadczyć
tak, jak pasterze - także wtedy, gdy
On będzie szedł na Golgotę;
żebyśmy przynieśli na noszach naszej miłości
tego, kto się do Betlejem nie wybiera -
jak przyjaciele paralityka, którym wiara, nadzieja i miłość
kazały wpuścić brata przez dach
do Tego, który zbawia;
żeby nikt nie szedł dziś do Betlejem sam,
i żeby nikt nie myślał, że dla innych miejsca tam może zabraknąć;
żeby wszyscy, przed którymi życie postawiło nagle
tak wiele znaków zapytania i sprzecznych drogowskazów,
i zaczynają nie rozumieć wielu sytuacji, ludzi
i samych siebie –
żeby idąc w tę ciemną noc,
podążali za światłem Gwiazdy Betlejemskiej,
nie zgubili drogi i wierzyli, że na jej końcu
zobaczą wszystko w pełnym Świetle;
i zanim nadejdzie Nowy Rok i czas karnawału,
żebyśmy znaleźli taką ciszę,
w której będziemy mogli usłyszeć
siebie samych
i siebie nawzajem…
jeszcze dla Was i też dla mnie,
jeszcze swoje przesyłam życzenia.
Żeby Chrystus narodził się w naszych sercach:
w sercach tych, którzy na Niego czekają
i w tych sercach, które niczego dobrego, ani Boga
nie oczekują –
żeby On przyszedł do nich - powoli lub nagle - choć tego przyjścia
nie przeczuwają;
żeby szczęśliwi zauważyli nieszczęśliwych
i podzielili się swoim szczęściem,
i Dobrą Nowiną – jak opłatkiem;
a ci, którzy z różnych powodów są nieszczęśliwi - żeby odnaleźli
wśród tego całego śniegu i życiowych zamieci
promień Słońca;
wszystkim, dla których nie ma miejsca w żadnym sercu,
tak jak nie było go dla Boga w żadnej gospodzie –
aby ujrzeli to miejsce w Sercu Tego, który się dziś narodził,
w Sercu tak maleńkim, a mieszczącym nas wszystkich
i jednocześnie całym tylko dla mnie, tylko dla Ciebie,
i całym dla każdego z nas;
żeby ci, którzy dziś trwają przy Nowonarodzonym,
mieli zawsze odwagę o Nim świadczyć
tak, jak pasterze - także wtedy, gdy
On będzie szedł na Golgotę;
żebyśmy przynieśli na noszach naszej miłości
tego, kto się do Betlejem nie wybiera -
jak przyjaciele paralityka, którym wiara, nadzieja i miłość
kazały wpuścić brata przez dach
do Tego, który zbawia;
żeby nikt nie szedł dziś do Betlejem sam,
i żeby nikt nie myślał, że dla innych miejsca tam może zabraknąć;
żeby wszyscy, przed którymi życie postawiło nagle
tak wiele znaków zapytania i sprzecznych drogowskazów,
i zaczynają nie rozumieć wielu sytuacji, ludzi
i samych siebie –
żeby idąc w tę ciemną noc,
podążali za światłem Gwiazdy Betlejemskiej,
nie zgubili drogi i wierzyli, że na jej końcu
zobaczą wszystko w pełnym Świetle;
i zanim nadejdzie Nowy Rok i czas karnawału,
żebyśmy znaleźli taką ciszę,
w której będziemy mogli usłyszeć
siebie samych
i siebie nawzajem…
My rating
Moja ocena
Wesołych i Spokojnych Świąt... :)Moja ocena
Radosnych Świąt Moniko :)My rating
My rating
My rating
My rating
My rating