Ach, ten klimat...
Gdy śnieg pada, to się robi bardzo cicho.
Miękkie gwiazdki okrywają ziemię bielą,
nawet grzeczne jest złośliwe zwykle licho
i kolędy się melodią ckliwą ścielą.
Ludzie jakby ciut życzliwsi dzielą uśmiech,
jakoś cieplej, choć na dworze minus dziesięć,
gwar wycisza się, ustają głośne kłótnie,
łagodnieje człek, a pustką zieje kieszeń.
Choć zmęczenie łupie w karku, boli głowa,
milion spraw się zwala szturmem bez pardonu,
to z ust płyną uśmiechami miłe słowa
odbijając się od szarych ścian z betonu.
Pusty talerz obok sianka na obrusie
bieluteńkim, krochmalonym, aż szeleści.
Śmieją się rumiane, wesolukie buzie
i wiatr niesie gwiazdom kolędowe pieśni.
RC 21.12.2011
Miękkie gwiazdki okrywają ziemię bielą,
nawet grzeczne jest złośliwe zwykle licho
i kolędy się melodią ckliwą ścielą.
Ludzie jakby ciut życzliwsi dzielą uśmiech,
jakoś cieplej, choć na dworze minus dziesięć,
gwar wycisza się, ustają głośne kłótnie,
łagodnieje człek, a pustką zieje kieszeń.
Choć zmęczenie łupie w karku, boli głowa,
milion spraw się zwala szturmem bez pardonu,
to z ust płyną uśmiechami miłe słowa
odbijając się od szarych ścian z betonu.
Pusty talerz obok sianka na obrusie
bieluteńkim, krochmalonym, aż szeleści.
Śmieją się rumiane, wesolukie buzie
i wiatr niesie gwiazdom kolędowe pieśni.
RC 21.12.2011
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Dobre klimaty
W istocie pani wiersz z niezwykłą lekkościa niesie rozmaitość dobrych klimatów.Pozdrawiam SvennMy rating
My rating