skok

5.0/5 | 9


skok

gdy się odważę na ten skok
kiedy przestanę tkwić w niebycie
przed szereg swój wysunę krok
zrozumiem że to jednak życie

gdy już przestanę tkwić i kryć
to co odkryłem w sobie kiedyś
winy przeszłości zdołam zmyć
winy zaniechań i nie przeżyć

fala zaleje moją twarz
czystą nareszcie choć sceptyczną
wypłucze ze mnie jeszcze raz
moją naturę eteryczną

poruszę niebo ziemi szmat
spalę za sobą siedem mostów
a te niebytu setki lat
krechą oddzielę tak po prostu

nacisnę klamkę wyrwę drzwi
za to nie będą w kotle smażyć
kiedy mi wreszcie starczy sił
znaleźć odwagę się odważyć



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Moja ocena

Czytając Twoje wiersze odnosi się wrażenie, że pisanie nie przysparza Ci żadnych trudności. Czuje się niezwykłą lekkość pióra. Lubię Twój niewymuszony styl. Pozdrawiam serdecznie :)
My rating:  
01.12.2012,  Renata Cygan

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
29.11.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: