Umieram , lecz nie na śmierć
Umieram, lecz nie na śmierć
Słodkie usta
Jak mi smakują
Daj je jeszcze raz skraść pocałunkiem
Dotykam ramion
Łoże jest oceanem
Na nim jesteś ty
On kipi miłością
Muszę uważać, aby mnie fale nie porwały w głębiny
Utonę szalony z rozkoszy
Widzę jak bawisz się wspaniale
Patrząc mi prosto w oczy
Wiesz poznałem w tobie syrenę
Jednak mnie kochasz
Muszę ufać
Zamykam oczy i odpływam
Ocean jest tak ogromny
Rozkosz napiera falami
Dech tracę
Umieram, lecz nie na śmierć
Całym sobą umieram ze szczęścia
Władysław Andrzej Bobrzycki
Słodkie usta
Jak mi smakują
Daj je jeszcze raz skraść pocałunkiem
Dotykam ramion
Łoże jest oceanem
Na nim jesteś ty
On kipi miłością
Muszę uważać, aby mnie fale nie porwały w głębiny
Utonę szalony z rozkoszy
Widzę jak bawisz się wspaniale
Patrząc mi prosto w oczy
Wiesz poznałem w tobie syrenę
Jednak mnie kochasz
Muszę ufać
Zamykam oczy i odpływam
Ocean jest tak ogromny
Rozkosz napiera falami
Dech tracę
Umieram, lecz nie na śmierć
Całym sobą umieram ze szczęścia
Władysław Andrzej Bobrzycki

My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating