codziennie...

author:  1234
5.0/5 | 11


codziennie rano potyka się o siebie
ja patrzę, kocham, walczę, aż nagle
wyrywa się ze mnie obcy krzyk
przypominam sobie dawne sny
kiedy to byłam dzieckiem błękitnego nieba
plątaniną , w której nie było już nic
co z moją prawdą miało do czynienia
składałam się z cudzych przeżyć i emocji
z zakazów i obelg szeptanych co dnia
z lekkich śmiertelnych dygresji
i słodkich wymuszeń by trochę żyć

od tamtych czasów nie zmieniło się jednak nic



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
23.10.2012,  sourire

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
23.10.2012,  Rita

:*

:* Serge ma racje. szkoda że tak często dotyczy to emocji negatywnych..
23.10.2012,  Rita

My rating

My rating:  
23.10.2012,  renee

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Pisanie i ogółem tworzenie jest jedną z najlepszych form obrony:)
My rating:  

My rating

My rating:  
23.10.2012,  bezecnik

My rating

My rating: