Drabina

author:  Paula Anna
3.7/5 | 3


Wspinam się po drabinie na dach.
wysoko, wyżej - on taki czerwony...
w czerwieni się topię, tej czerwieni żądam
z niej wzbić się chcę wolny - do słońca!
frunąć jak orzeł- rozwinąć me skrzydła
lekki jak puch,
choć lądować nie umiem jednak pragnę
oddać się rozkoszy lotu...

ja- TWÓJ KANAREK



 
COMMENTS


Moja ocena

Równość, ubóstwo, cierpienie przed dostąpieniem bram... niebo jest czerwone, Smieszku, nie żółte.
My rating:  
19.10.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  

My rating

My rating: