(...)
filiżanka z kawą
dziś mi towarzyszy
ani razu do ust
dziś nie podniesiona
samotnie oziębła
jakby odurzona...
odrzucona przez dłoń
co jej nie usłyszy
ta filiżanka została po babci
nagle wypartej z linii życia.
i cicho tak wokół
i nic. tylko cisza
niezaciekawiona
wyprostowana
w brązowym odcieniu
błyszczy, dama
i pewnie wcale
jeszcze nie widzi
jak bardzo jest pusta
i zimna,
i sama
dziś mi towarzyszy
ani razu do ust
dziś nie podniesiona
samotnie oziębła
jakby odurzona...
odrzucona przez dłoń
co jej nie usłyszy
ta filiżanka została po babci
nagle wypartej z linii życia.
i cicho tak wokół
i nic. tylko cisza
niezaciekawiona
wyprostowana
w brązowym odcieniu
błyszczy, dama
i pewnie wcale
jeszcze nie widzi
jak bardzo jest pusta
i zimna,
i sama
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating