Wołanie o miłość
Wołanie o miłość
Słyszę jak wołasz miłość
Pięknymi słowami tęsknoty
Błękit nieba masz w spragnionych oczach
Widzę usta szepczące
Dłonie szukające drugich
Złote liście stworzyły dywan
Ławka tuż obok szerokiej alejki
Przysiadłaś na niej
Pragnę jak i ty
Dotknąć pięknej duszy
Nucę melodię cichutko
Krocze ku przeznaczeniu
Delikatnie dotykam oparcia ławki
Spojrzenia spotykają się rażone gromem
Światło pieści twoją twarz
Wiem, że to ty
Przeznaczeniem zapisana w gwiazdach
Serce wystukuje wszystko w piersi
Usta rozchylone
Oczy wołają o miłość
Władysław Andrzej Bobrzycki
Słyszę jak wołasz miłość
Pięknymi słowami tęsknoty
Błękit nieba masz w spragnionych oczach
Widzę usta szepczące
Dłonie szukające drugich
Złote liście stworzyły dywan
Ławka tuż obok szerokiej alejki
Przysiadłaś na niej
Pragnę jak i ty
Dotknąć pięknej duszy
Nucę melodię cichutko
Krocze ku przeznaczeniu
Delikatnie dotykam oparcia ławki
Spojrzenia spotykają się rażone gromem
Światło pieści twoją twarz
Wiem, że to ty
Przeznaczeniem zapisana w gwiazdach
Serce wystukuje wszystko w piersi
Usta rozchylone
Oczy wołają o miłość
Władysław Andrzej Bobrzycki

My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating