Nocne dygresje

author:  Sven
4.9/5 | 18


Wieczór podpalam
jedną świecą
i rozdmuchuję
wiersze na piasku
nie dziękując
za bezcen

Mrok nie znika
tak od zaraz
choć z nim właśnie
zaglądam ciekawy
w dzień przed dniem
pierwszym

Nocą gaszę świetliki
w potłuczonym lustrze
oburącz nieobjęty
przez dwulicowych
ministrantów zła

Ciemność nieoczekiwana
choć uwikłana ze światłem
w grę bez wygranych
z nowotworów myśli
z nowotworów słów
z nowotworów milczenia

Jakie to święto
tak móc kochać
i nie móc kochać
od święta



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
10.04.2013,  Patti Smith

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
13.10.2012,  adam rem

@

Tomku... znowu jadę do Tybetu...kraju mandali...nie wiem powiedzieć. Jesteś tak szlachetny.
12.10.2012,  Sven

Moja ocena

to jest jak z układaniem mandali... i jej niszczeniem. Trzeba umieć się poświecić.
My rating:  

My rating

My rating:  
12.10.2012,  TiAmo

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
12.10.2012,  renee

Dziękuję za czytanie.

Bardzo dziękuję za czytanie tego co napisałem.
12.10.2012,  Sven

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
12.10.2012,  ewka

Moja ocena

piękny ..zabieram do ulubionych
My rating:  
12.10.2012,  benari

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
12.10.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
12.10.2012,  enough

My rating

My rating:  
12.10.2012,  olszyna