Pasjans

author:  Michał Muszalik
5.0/5 | 10


As pik, walet karo,
zamyka się powoli okres złocistej poświaty
przy cykadzie świerszczy,
witryny sklepowe pobłyskują wcześniej.

Siódemka kier.
Wzburzone liście zataczają okręgi,
tworząc chwilowe widziadła,
namiastki fatamorgany.
Szepty wiążą się w struny
i napinają oszrononione rankiem płoty.

Czwórka pik.
Zamykają się furtki i klatki schodowe,
małe autonomie rosną wokół.

Król trefl.
I tylko gile przylecą wkrótce,
twierdząc uparcie,
że tu cieplej.

Chowam talię,
a na żółknących powietrzach
czeszą się, jak to na jesień,
granatowe grzywy.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Moja ocena
My rating:  

My rating

My rating:  
07.10.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: