Spotkanie z innym- pseudo poeta
Wzburzenie odbiera mi mowę
uwierzyć nie mogę w co widzę
aż sama się kurczę i wstydzę
wykrztusić nie mogę ni słowa
Bezsilnie opadły mi ręce
przysiadłam jak gromem rażona
współpracy odmawia przepona
a w piersi jak młot wali serce
Bo otóż (wystawcie to sobie)
ktoś moje pomysły podkrada
zasięga podgryza podjada
i grzebie bezczelnie mi w głowie
Podpełzłszy w przebraniu i nocą
bagnistą śmierdzącą nadgnitą
w peruce blond i incognito
oddany w całości złym mocom
Z uśmiechem się podkradł najszerszym
tu uszczknął tam zerwał polizał
na własne powrósło nanizał
bandyta i złodziej mych wierszy
Natarłszy wraz z niecną podnietą
unosi do góry podbródek
słów cudzych pęk tnąc bez ogródek
i sam się nazywa poetą
RC 14.09.2012
uwierzyć nie mogę w co widzę
aż sama się kurczę i wstydzę
wykrztusić nie mogę ni słowa
Bezsilnie opadły mi ręce
przysiadłam jak gromem rażona
współpracy odmawia przepona
a w piersi jak młot wali serce
Bo otóż (wystawcie to sobie)
ktoś moje pomysły podkrada
zasięga podgryza podjada
i grzebie bezczelnie mi w głowie
Podpełzłszy w przebraniu i nocą
bagnistą śmierdzącą nadgnitą
w peruce blond i incognito
oddany w całości złym mocom
Z uśmiechem się podkradł najszerszym
tu uszczknął tam zerwał polizał
na własne powrósło nanizał
bandyta i złodziej mych wierszy
Natarłszy wraz z niecną podnietą
unosi do góry podbródek
słów cudzych pęk tnąc bez ogródek
i sam się nazywa poetą
RC 14.09.2012
My rating
My rating
Moja ocena
Moja ocenaLecz i dumny z drugiej strony...
...winien być ten okradzionyNiech mu rośnie jego ego;
nikt nie kradnie byle czego!
:)))
My rating
My rating
To tylko wiersz...
Ale są tacy. Pozdrawiam i dziękuję za czytanie :)Kto
Kto to?My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating