U wezgłowia nocy

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 14


U wezgłowia spokojnej nocy
czai się świt.
Sen się jeszcze trochę droczy,
tak pięknie kwitł.

Mgły niebieskiej rzędem suną
sny niedośnione.
Dzień się rodzi bladą łuną,
noc wolno kona.

Otwieram oczy,
rozciągam ciało,
uśmiech na twarzy.

Rozmyślam o snach
śnionych tak smiało,
ciało aż parzy.

U wezgłowia spokojnej nocy
pomyślę o nas.
Na chwil kilka przymknę znów oczy,
by sen nie skonał...


RC 19.07.2011



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

sielankowo;)
My rating:  

Moja ocena

Moja ocena
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
13.09.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
13.09.2012,  renee

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
13.09.2012,  Sven

My rating

My rating: