i tylko tyle
twoim porankom się kłaniam
i świtom
i niemoc mnie ogarnia
gdy widzę,że na noc
coś wielbiąc w sen zapadasz,
ku czemuś się kłaniasz
bezimiennie
wiesz...
śniadań dalej nie jadam,
deszczem się cieszę
niezmiennie
wirując między dobami
istniejemy oboje,
co więcej cierpiałeś
to wszytko też moje
żyjemy,umieramy oboje!
aż się pewnej nocy obudzę
o ile zdążę...
będziemy gonić razem
nasze nocne motyle
i tylko tyle...
kochając na zawsze
czuć nam dano chwilę
i świtom
i niemoc mnie ogarnia
gdy widzę,że na noc
coś wielbiąc w sen zapadasz,
ku czemuś się kłaniasz
bezimiennie
wiesz...
śniadań dalej nie jadam,
deszczem się cieszę
niezmiennie
wirując między dobami
istniejemy oboje,
co więcej cierpiałeś
to wszytko też moje
żyjemy,umieramy oboje!
aż się pewnej nocy obudzę
o ile zdążę...
będziemy gonić razem
nasze nocne motyle
i tylko tyle...
kochając na zawsze
czuć nam dano chwilę
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Moja ocenaMoja ocena
nasze nocne motyle :)..piszesz tak pięknie aż odbieram mi to mowe
za każdym razem..
piękne !!!!!!!!!
My rating
My rating
My rating