Na tarasie

author:  bezecnik
5.0/5 | 12


Z tego miejsca na tarasie nie słychać
rzężenia umierających wycia
nie czuć smrodu gangreny

Wojenka piękna dziewka
z obfitym biustem
kwiatem kosi łan

Chłopcy malowani przewracają się
jak snopy w wichurze
Krew na bladych twarzach
wygląda stąd jak różane
płatki na śniegu

Piękna jest ta wojna
poleciały w górę jak pieśń tryumfalna
ceny żywności i ropy

W telewizji trzeba jeszcze zrobić
krótki film słuchajcie
matka podaje synowi karabin
na czole robi znak krzyża
tylko jedno jedyne
drgnienie rozpaczy

A potem twardo
Bóg Honor i Ojczyzna
Idź już synu

Tylko nie spieprzcie
Nie obsadzać mi w tej roli
żadnej gwiazdy
to musi być zupełnie nowa twarz



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
20.08.2012,  Janina Dudek

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

@ Brzydki ten wiersz,

Aniu, ale wojenka piękna
18.08.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  
18.08.2012,  renee

Moja ocena

…czytam i tak sobie myślę, ze można by było ten tekst zapisać trochę inaczej , po to aby wydobyć z niego potencjał , który zawiera. Pozdrawiam serdecznie
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Polecam

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=6&cad=rja&ved=0CFUQFjAF&url=http%3A%2F%2Fwww.empik.com%2Fczy-niebawem-nastapi-pogrzeb-poezji-wewnetrznych-czlowieka-wartosci-frank-marceli%2Cp1052099084%2Cksiazka-p&ei=yJIuUO7sJdDFswb0t4GYCQ&usg=AFQjCNGOQEsCTGh33FA2aSVKi2Xd8YyTyQ&sig2=QP4tQetQrXqFJy7NzJZ3qQ

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: