Nie jest miło
Gdy tak deszcz za oknem leje bez wytchnienia,
kiedy szarość włazi w duszę mą nadgniłą,
wpadam w stan specyficznego rozdrażnienia
i nie jest miło.
Gdy wichura nie oszczędza drzew i dachów,
gdy się słońce już od paru dni nie śniło,
gdy w depresję wpada człek od ciągłych strachów;
nie jest miło.
Gdy się mrok do okien wciska znów namolnie,
jakby wciskać się tak wcześnie taktem było,
rozjuszona nie traktuję spraw frywolnie,
i nie jest miło.
Bo ta jesień nie chce przestać mnie frapować,
bo brodzenie w błocie radość mi zabiło,
bo ochoty nie mam śmiać się i żartować.
Nie jest miło...
12.01.2007
kiedy szarość włazi w duszę mą nadgniłą,
wpadam w stan specyficznego rozdrażnienia
i nie jest miło.
Gdy wichura nie oszczędza drzew i dachów,
gdy się słońce już od paru dni nie śniło,
gdy w depresję wpada człek od ciągłych strachów;
nie jest miło.
Gdy się mrok do okien wciska znów namolnie,
jakby wciskać się tak wcześnie taktem było,
rozjuszona nie traktuję spraw frywolnie,
i nie jest miło.
Bo ta jesień nie chce przestać mnie frapować,
bo brodzenie w błocie radość mi zabiło,
bo ochoty nie mam śmiać się i żartować.
Nie jest miło...
12.01.2007
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Podoba mi się to. Tak świetnie opisany charakter jesieni, co przechodzi w niuanse. Na szczęście mamy lato! Ale nie oznacza to od razu, że nie można "w depresję wpaść od ciągłych strachów"...Pozdrawiam!
My rating
My rating
Ładna
piosenka.My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating