(IPOGS, Freestyle) uparciuch
ukrop, pożoga, skwar nie z tej ziemi
Słońce wysusza wiatru podmuchy
w tym cieple niczym złoto się mieni
staruszka-pani ubrana w ciuchy
do samej szyi ma kombinezony
spodnie puchowe i długi skarpety
i choć jej uśmiech jest strasznie spocony
przykrywa się kocem z wełny zrobionym
i tak wędruję poczciwa staruszka
po miasta najmniejszych śmietnikach i koszach
i upór upału już jej nie wzrusza
ona uparcie nazywa się "kloszard"
Słońce wysusza wiatru podmuchy
w tym cieple niczym złoto się mieni
staruszka-pani ubrana w ciuchy
do samej szyi ma kombinezony
spodnie puchowe i długi skarpety
i choć jej uśmiech jest strasznie spocony
przykrywa się kocem z wełny zrobionym
i tak wędruję poczciwa staruszka
po miasta najmniejszych śmietnikach i koszach
i upór upału już jej nie wzrusza
ona uparcie nazywa się "kloszard"
My rating
My rating
My rating