Lekcja filozofii w praktyce

author:  Egzaltowany
5.0/5 | 9


Z oddali widzę pejzaż jej
Z bezkształtu się wynurza
Z chaosu chyłkiem wychyla się
Wzniosła, tętniąca..pożoga, burza

Na ustach kaszmir,włosów rój
Idzie dostojna, niepomna mnie
To Kobieta..Bogini może

Już W oczy mi wchodzi
Już piegów zakątki, obrys uszu widzę
Zwoje zmysłów oplotły mnie..
i śnię, że przebudzony..
śnię

Mnie tylko patrzeć dane jest
Tantalizuje mnie zły demiurg
Godzony pięknem, niespełniony
Martwieję, truchleję.. porażony

Już chyba lepiej tą skałą być, na której siedzę--
- słoń niezgrabny
oddechu nie mieć, ni pulsu krwi
zszarzeć, zaniemieć, zmarnieć..
niźli tu tkwić- voyuerystyczna małpa-
-żądzy zaprzedana
co chce złapana być i nie ..złapana

Małpa, słoń, bogini, kobieta
nie z filozofii, nie z zeszytów
a w miłosci..
odkrywam wielki łańcuch bytów



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
23.07.2013,  Malwina

My rating

My rating:  
08.08.2012,  pollyanna

My rating

My rating:  
08.07.2012,  KB.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: