Ona i on
On- melonik, krok buńczuczny, gest dostojny,
w butonierce młodość, duma i zadziorność,
wzrok jak sztylet- zawadiacki i frywolny,
charleston, fokstrot, śmiech, zabawa, słowem- wolność.
Ona- piękna o urodzie wprost przepysznej;
szelest sukni, blask pończoszki, koafiura,
gdy przechadza się- hałasy nagle cichną,
bledną perły, tracą barwy pawie pióra.
Do białego rana
ona i on,
pani prosi pana
w zgodzie z bon ton,
po szóstej kolejce
wiruje świat.
Mocno trzymać lejce,
bo drogi szmat!
A w górach halny rozrabia,
a malarz maluje krzywe portrety,
a w piwnicy dziecko nie śpi w jedwabiach,
a kataryniarz przygrywa kuplety.
A oni niezmiennie (ona i on)
wydają nie swoje pieniądze.
Nad ranem zmęczeni kłaniają się snom
złożywszy w ofierze swe żądze.
On- zwycięzca, lecz niewolnik swoich łupów.
Ona- warta tyle, ile róży pąk,
pokrywają się kolejną warstwą strupów.
Stracone życie.
Stracona ona.
Stracony on.
RC 24.01.2012
w butonierce młodość, duma i zadziorność,
wzrok jak sztylet- zawadiacki i frywolny,
charleston, fokstrot, śmiech, zabawa, słowem- wolność.
Ona- piękna o urodzie wprost przepysznej;
szelest sukni, blask pończoszki, koafiura,
gdy przechadza się- hałasy nagle cichną,
bledną perły, tracą barwy pawie pióra.
Do białego rana
ona i on,
pani prosi pana
w zgodzie z bon ton,
po szóstej kolejce
wiruje świat.
Mocno trzymać lejce,
bo drogi szmat!
A w górach halny rozrabia,
a malarz maluje krzywe portrety,
a w piwnicy dziecko nie śpi w jedwabiach,
a kataryniarz przygrywa kuplety.
A oni niezmiennie (ona i on)
wydają nie swoje pieniądze.
Nad ranem zmęczeni kłaniają się snom
złożywszy w ofierze swe żądze.
On- zwycięzca, lecz niewolnik swoich łupów.
Ona- warta tyle, ile róży pąk,
pokrywają się kolejną warstwą strupów.
Stracone życie.
Stracona ona.
Stracony on.
RC 24.01.2012
My rating
My rating
My rating
...
no, no, utwór "przepyszny" a i edukacyjny niejako :)Pozdrawiam Renato:)
My rating
My rating
Moja ocena
:)My rating
Moja ocena
!!My rating