Ona i on

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 11


On- melonik, krok buńczuczny, gest dostojny,
w butonierce młodość, duma i zadziorność,
wzrok jak sztylet- zawadiacki i frywolny,
charleston, fokstrot, śmiech, zabawa, słowem- wolność.

Ona- piękna o urodzie wprost przepysznej;
szelest sukni, blask pończoszki, koafiura,
gdy przechadza się- hałasy nagle cichną,
bledną perły, tracą barwy pawie pióra.

Do białego rana
ona i on,
pani prosi pana
w zgodzie z bon ton,
po szóstej kolejce
wiruje świat.
Mocno trzymać lejce,
bo drogi szmat!

A w górach halny rozrabia,
a malarz maluje krzywe portrety,
a w piwnicy dziecko nie śpi w jedwabiach,
a kataryniarz przygrywa kuplety.

A oni niezmiennie (ona i on)
wydają nie swoje pieniądze.
Nad ranem zmęczeni kłaniają się snom
złożywszy w ofierze swe żądze.

On- zwycięzca, lecz niewolnik swoich łupów.
Ona- warta tyle, ile róży pąk,
pokrywają się kolejną warstwą strupów.

Stracone życie.
Stracona ona.
Stracony on.

RC 24.01.2012



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
01.07.2012,  renee

My rating

My rating:  
01.07.2012,  Czesiek

...

no, no, utwór "przepyszny" a i edukacyjny niejako :)

Pozdrawiam Renato:)
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
01.07.2012,  Anna Wiencek

Moja ocena

:)
My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

!!
My rating:  
01.07.2012,  bezecnik

My rating

My rating: