Buduję dom ze słomy
Dziś niestety pobuduję dom ze słomy,
tak na razie, póki nam się nie ułoży.
Wiem, bywają w świecie bardzo dobre domy,
mnie się także pomysł niezły w głowie płoży.
Ale póki co- nie warto. Wiem to dobrze.
Tymczasowość twoim wzrokiem kłuje w serce
i się tłucze jak w korycie, waląc o brzeg
marzeń, które mimo wszystko snuję skrycie.
Wciąż oswajam, wciąż ci ścielę gniazdo, abyś
przyzwyczaił się i osiadł w miejscu wreszcie.
Jak kot chadzasz tam, gdzie chcesz- nie daję rady.
Czekam słońcem, czekam śniegiem, wiatrem, deszczem.
Wierzę jednak, że mój dzień nadejdzie wreszcie
i przy wtórze pieśni anielskiego chóru
ruszę ziemię, niebo, wodę i powietrze
i zbuduję nam solidny dom z marmuru.
RC 27.01.2012
tak na razie, póki nam się nie ułoży.
Wiem, bywają w świecie bardzo dobre domy,
mnie się także pomysł niezły w głowie płoży.
Ale póki co- nie warto. Wiem to dobrze.
Tymczasowość twoim wzrokiem kłuje w serce
i się tłucze jak w korycie, waląc o brzeg
marzeń, które mimo wszystko snuję skrycie.
Wciąż oswajam, wciąż ci ścielę gniazdo, abyś
przyzwyczaił się i osiadł w miejscu wreszcie.
Jak kot chadzasz tam, gdzie chcesz- nie daję rady.
Czekam słońcem, czekam śniegiem, wiatrem, deszczem.
Wierzę jednak, że mój dzień nadejdzie wreszcie
i przy wtórze pieśni anielskiego chóru
ruszę ziemię, niebo, wodę i powietrze
i zbuduję nam solidny dom z marmuru.
RC 27.01.2012

My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating