Pokora
chcę widzieć
wiedzieć
czuć
i rozumieć
zawiłości tego stanu
by móc
jak Feniks się odrodzić
i powstać z niewiary
łask dostąpić
zażyć błogostanu
duszy ugładzonej
lśniącą politurą
niepohamowanej buty
nieposkromionych chuci
myślami z umysłu wyssanych
w tamtą
złamaną przez burzę noc.
wiedzieć
czuć
i rozumieć
zawiłości tego stanu
by móc
jak Feniks się odrodzić
i powstać z niewiary
łask dostąpić
zażyć błogostanu
duszy ugładzonej
lśniącą politurą
niepohamowanej buty
nieposkromionych chuci
myślami z umysłu wyssanych
w tamtą
złamaną przez burzę noc.
My rating
My rating
My rating
Tamaro
wiem że wiersz jest poważny. Ale... uśmiechnąłem się.Bardzo mi się spodobało skojarzenie ze sobą niepohamowanej buty z nieposkromioną chucią.
Tym serdeczniejsze pozdrowienia
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating