Kibicujemy Euro 2012

My rating

My rating

My rating

My rating

też

uwielbiam gożdziki, ale kamienne-pachnące:)
każdemu z nas zdarza się tracic panowanie nad sobą, nad kimś, nad czymś.
ale często, posuwamy się niepotrzebnie dalej, tłumacząc sie, czy posądzając, stwarzając klimat, na który - twierdzę zawsze...szkoda czasu.

zawsze znajdzie jakaś przyczyna takiego, czy innego posunięcia, co tłumaczeniem być nie powinno, ale jest - ludzkim.
nie jesteśmy nierozumnymi ludźmy, by...jeżeli sami się nad sobą nie zastanowimy, by właśnie czyjaś nawet sugestia nas do tego nie zmusiła. I myslę, że to wystarczy, ze dalej już powinniśmy sami we własnych głowach to przerabiać, zamiast pogrążać się w tym nawzajem, bo szkoda na to czasu. Zamiast tego, wolę podarować usmiech:)

Małgosiu

przeczytaj ostatni wiersz Marcelego Franka i komentarze pod nim, to jakby przedłużenie tej dyskusji :)

@

Ja zgadzam się co do tej piłki. I niektórych posunięć rządu też nie rozumiem.
I fakt, straciłam opanowanie. Sporadycznie mi się to zdarza.
A wiersz o nyplu, cokolwiek to jest, też może się komuś spodobać. Ja uwielbiam goździki, choć to takie komunistyczno-ósmomarcowe kwiatki.
Tak mi przyszło do głowy, że nadrzędną naszą przywarą narodową jest komplikowanie sobie życia. Widły oddam potrzebującym.
Pozdrawiam.

A ja się jednak zgadzam

z głosami oponenckimi, za mocno krzyknąłem. Przepraszam, ale proszę mnie zrozumieć, po pierwsze sama piłka to agresja, po drugie jako obywatel RP jestem totalnie oburzony zdjęciem podatku VAT ze spółek piłkarskich co daje nam jak państwu stratę 3 mln eu. Jeszcze nie dawno brakowało nam na dokończenie drogi, a tu takie kwiatki. Komu więc zabierzemy, żłobkowi, czy hospicjum dla dzieci, żeby to wyrównać? Po wtóre, choć wiem, że Yvett akurat świętuje 11 listopada czy 3 maja, to większość z nas kompletnie nie, ale jak wychodzi na trawnik grupa najczęściej niedouczonych osiłków, to piejemy z radości wszyscy, dajemy się prowadzić jak owce na rzeź i do tego przez spółkę UEFA Respect - w życiu nie, tym nie mniej przepraszam za ostre wypowiedzi.

Na koniec jeszcze jedno, pisanie na prtalu poetyckim o PN, to zupełnie tak samo jakby tu wstawić instrukcję zakładania nypla, czy kolanka, jakoś to nie współgra, a wiersze górnolotne o systemie, to zdaje się były domeną lat 50 i 60 i droga Małgorzato, nawet uznani poeci musieli na ten temat pisać ...

@Pani Małgorzato

dyskusja zbędna. Pani nie ma pojęcia co oznacza agresja.

Takty są przeróżne.

Mówić komuś, że nie wie co to szczerość i w tym właśnie miejscu...wybaczy Pani, ale jedynie mnie śmieszy.
Mówię tylko za siebie.

Po jednym moim nijakim komentarzu, stwierdza Pani, że jestem agresywna, bez taktu i nie wiem co oznacza szczerość. Wypisuje Pani zdania o konstruktywnej krytyce, podstawiając w nie Krzyśka i mnie jak w nierówność matematyczną...

Sorry, ale prosze się opanować. Robi Pani z igły - widły. To taka nasza przypadłość narodowa...przykre. A tak naprawde, przecież Pani ani mnie, ani Krzyśka nie zna...

Pozdrawiam.

Moja ocena

Decydując się na publikacje w Emultipoetry nie sądziłam, że spotkam tu agresywnych ludzi. Takich znam z codzienności polskiej, z kolejek, dróg, komunikacji miejskiej i ulic. Tu było schronienie. Nawet, jeśli ktoś swoją agresję nazwie szczerością, to nic to nie zmienia. Pani Iwono, Panie Krzysztofie - jeśli zadajecie cios w białych rękawiczkach poezji to jednak weźcie pod uwagę, że może zaboleć. Jeśli więc Wasze żołądki przyzwyczaiły się do niesmacznych komentarzy, to życzę smacznego. Ale sporo z nas ich nie trawi. Jeśli z kolei potrzebujemy konstruktywnej krytyki, to proszę mi wierzyć, nie wyślemy wiersza do Was, tylko do któregoś z uznanych poetów. Spróbujcie i Wy, może się czegoś nauczycie. A przynajmniej dowiecie, co to takt i szczerość. Bo niestety, nie macie pojęcia.

@Jowita

wolność słowa obowiązuje również w komentarzach, i dopóki nie są one bezpośrednio czy osobiście kierowane do człowieka jako autora, nie są chamskie i ordynarne, nie widzę potrzeby naciskania alarmu.
Wcale nie staram się tym usilnie bronić swojego zdania, gdyz nie zawsze mam rację, a akurat ten pogląd, o czym napisałam, nie musi być w człowieku stały, by ktoś nie mógł stwierdzić, ze jestesmy jak chorągiewka, więc małą wagę przywiązuje do tego. Pod tym względem wyrazania opinii o takiej własnie tematyce, mozemy zmieniać się jak dni tygodnia, w zależności od wielu czynników.

Może mam inne podniebienie niż Ty, ale zjadłam już sporo, zresztą - niejeden z nas tutaj, naprawdę bardziej niesmacznych komentarzy, a mój żołądek nadal funkcjonuje dobrze.

Wiesz...dla mnie, dużo cenniejsza od smaku jest...szczerość. I tego właśnie zyczę wszystkim nie pomijajac autorki, no bo jakże by...?
Pozdrawiam Jowito.

pani nino(czy jak wolisz iwono)

wolność słowa tu również obowiązuje,ale ta krytyka zaczyna być niesmaczna...

My rating

pasuje mi to

co najwyżej na gazetkę ścienną Szkolnego Klubu Sportowego Szkoły Podstawowej sekcjii piłki nożnej, ale na portalu literackim...jakoś tak śmiesznie z tym...

Moja ocena

A komu czemu po za owczym pędem my kibicujemy???? No pytam czy jesteśmy gorylami, żeby działać
instynktownie???? Co to k.... jest że Pąnstwo Polskie zdejmuje Vat ze wszystkich spólek piłkarskich, że niby k.... co jest takie bogate???? PRECZ Z PIŁKĄ NOŻNĄ - ANGOLE PRZEPRASZAĆ CAŁY ŚWIAT ZA FUTBOL!!!!!!!!!!!!!

My rating

My rating

My rating

My rating

My rating