Skazaniec
Skazaniec
Ciężko, ciężko wytrzymać, gdy czas cię wyniszcza,
Z wiary że będziemy razem pozostają zgliszcza,
Spętane ręce, pozostając tylko fotela niewolnikiem,
Zamknięty niczym w celi pod milczenia krzykiem.
Uwięziony w czterech ścianach, za co jest ta kara,
Że się w końcu coś odmieni, pozostaje wiara
Za co skazany zostałem, zapytam, na taką udrękę
Mając cierpienie za przyjaciela, a za brata mękę,
Droga do wolności klucz ty w rekach posiadasz
Czy mnie kiedyś uwolnisz czy tylko cios zadasz,
Katem czy aniołem jeszcze się okażesz
Czy kiedyś się zlitujesz, czy serce pokażesz,
Wole być twym niewolnikiem na ciebie skazany
W twych ramionach uwięziony i tobie oddany,
Uwolnić się z samotności i zacząć życie od nowa
Zostanę więźniem miłości, a cierpienie się schowa.
Ciężko, ciężko wytrzymać, gdy czas cię wyniszcza,
Z wiary że będziemy razem pozostają zgliszcza,
Spętane ręce, pozostając tylko fotela niewolnikiem,
Zamknięty niczym w celi pod milczenia krzykiem.
Uwięziony w czterech ścianach, za co jest ta kara,
Że się w końcu coś odmieni, pozostaje wiara
Za co skazany zostałem, zapytam, na taką udrękę
Mając cierpienie za przyjaciela, a za brata mękę,
Droga do wolności klucz ty w rekach posiadasz
Czy mnie kiedyś uwolnisz czy tylko cios zadasz,
Katem czy aniołem jeszcze się okażesz
Czy kiedyś się zlitujesz, czy serce pokażesz,
Wole być twym niewolnikiem na ciebie skazany
W twych ramionach uwięziony i tobie oddany,
Uwolnić się z samotności i zacząć życie od nowa
Zostanę więźniem miłości, a cierpienie się schowa.
My rating
My rating