Delikatny plan

Delikatny plan, tak chciałem dokonać włamania,
Może i przestępca, Bo chciał serce do kochania,
Nie przeciętny wybryk, niech no znów zaryzykuje,
Gdyż dziś broń na zlecenie, mordercy kupuje

Jest zlecenie, dziś ofiara mych skłonności,
Nie dostanie ode mnie, żadnych namiętności
Dziś mordercą jest sen, żądza i pragnienie,
Dziś jest równa walka, zwycięzcę docenię

Miało być odbicie serca ze skłonnością i myślą
Wierzyłem że z nim będąc, me sny ci się przyśnią,
Chciałem by w twym świecie wyboru rozterki,
Pragnąłem byś mu wlała truciznę do manierki,

Lecz dziś jego brak, już wiesz co miłość zabiło,
Może czas, a może co innego w myślach się tliło
My inaczej zaczniemy, serca sobie rozgrzejemy,
Stwórzmy własny świat, może go potrzebujemy,

Zapraszam cię do mego świata, lecz stawiam warunek
Tylko dla mnie przeznaczony, ma być pocałunek,
Tylko musisz pozwolić umrzeć swej obojętności,
A wtedy zawsze szczęście, w twym sercu zagości.