Przegapiłam
Uśpiono mi czujność.
Wydawało się, że czasu moc,
a tu niespodzianka
z utrąconym uchem
i niespełnionymi marzeniami...
A problem tego rodzaju,
że brak urodzaju
i czasy nie te,
i starość za rogiem,
a głupie serce jeszcze młode
i rwie się jak kiedyś,
choć w krzyżu łupie.
Pamięta się kolory szaleństwa
i gotowość, by góry przenosić,
i siłę podpartą śmiechem zdrowym
prosto z przepony,
i że na wszystko jest czas...
Otóż, nie. Czasu niet.
Wyleciał, odleciał, przepadł.
Gonię w piętkę oszukując sama siebie.
Duch walki na emeryturze,
a rozczarowanie szczypie w oczy.
Liczę linie na twarzy
zdobyte w bojach,
w słońcu i niepogodzie
i się z nimi nie utożsamiam.
I tylko dusza wciąż piękna
i coraz bardziej krucha...
RC 4.06.2012
Wydawało się, że czasu moc,
a tu niespodzianka
z utrąconym uchem
i niespełnionymi marzeniami...
A problem tego rodzaju,
że brak urodzaju
i czasy nie te,
i starość za rogiem,
a głupie serce jeszcze młode
i rwie się jak kiedyś,
choć w krzyżu łupie.
Pamięta się kolory szaleństwa
i gotowość, by góry przenosić,
i siłę podpartą śmiechem zdrowym
prosto z przepony,
i że na wszystko jest czas...
Otóż, nie. Czasu niet.
Wyleciał, odleciał, przepadł.
Gonię w piętkę oszukując sama siebie.
Duch walki na emeryturze,
a rozczarowanie szczypie w oczy.
Liczę linie na twarzy
zdobyte w bojach,
w słońcu i niepogodzie
i się z nimi nie utożsamiam.
I tylko dusza wciąż piękna
i coraz bardziej krucha...
RC 4.06.2012
My rating
My rating
Moja ocena
... prawda ;)My rating
My rating
My rating
Renato, a może tak:
można być sześćdziesięciolatkiem o sercu młodym i radosnym, ale można też być dwudziestolatkiem wypalonym i oschłym, czyż nie?Pozdrawiam:)
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Rewelacyjne
to utrącone uchoi cała druga zwrotka
My rating