Wojownik
Proszę o to codziennie,
by ktoś opatrzył mi rany,
by ktoś opatrzył mi serce
- choć wiem, że oczekiwany
sen przyjdzie z Tobą mądremu
jak gołąb zdziwiony
i proszę pomóż temu,
kto pójdzie ze mną -
dam blizny
które noszę w sercu
żłobione
jak dziecku
po trochę
kropla po kropli
widzę je dobrze w lustrze
by ktoś opatrzył mi rany,
by ktoś opatrzył mi serce
- choć wiem, że oczekiwany
sen przyjdzie z Tobą mądremu
jak gołąb zdziwiony
i proszę pomóż temu,
kto pójdzie ze mną -
dam blizny
które noszę w sercu
żłobione
jak dziecku
po trochę
kropla po kropli
widzę je dobrze w lustrze
My rating
dziękuję
bardzo dziękuję za wypowiedzi:-)My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
chyba tyle mogę dać wiersz nie robi piorunującego wrażenia, żadko można ciebie poczytać, już nawet go nie pamiętam;), straciłem jeden wiersz i juz go nie odzyskam, a chciałbym go przeczytać chciałbym go mieć, ten chyba nie jest z tych które mogą brakowaćO Moniko
ale smutno. Myślę to samo co Tamara.I coś bym zrobił z "po trochę". Jak dziwnie brzmi.
A reszta O.K.
Pozdrawiam
My rating
Moja ocena
Według mnie powinny stanowić całość, druga część "wypływa" z pierwszejwnoszone prośby przechodzą w ofiarowanie za próśb spełnienie
:)
PS
Zamieściłam ten wiersz tylko dlatego, aby zdecydować, czy go nie zniszczyć, a może nie zrobić dwóch wierszy.... Świeży wiersz, sama nie jestem przekonana...