czas

author:  Andrzej Malawski
5.0/5 | 8


Nie ubłagany

Niby tacy sami, choć przeszłość za nami,
Wytrawne wino, tylko w cenie wzrasta,
Starzeją się drzewa starzeją się miasta
I dawno zapomniani ludzie co kiedyś poznani.

Ponoć dopiero koniec, to początek drogi
Poczekamy, klepsydry nikt nam nie przewróci
I czasu do końca też nikt nie porzuci
Nawet ten żebrak niewinny, ubogi.

Już tak długo nie cieszy, choć dobry uczynek,
Kończy się wtedy gdy pieniądze w kieszeni
Proszą o towarzystwo, choć nikt ich nie rozmieni,
A jedyne co robotnika cieszy to odpoczynek,

Śliwki z drzewa spadną a jabłka dojrzeją,
I zapomniana dawno butelka w jeziorze,
Tak my już inni, chylimy się w pokorze,
I razem z czasem, serca się nasze starzeją.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
02.06.2012,  Czesiek

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

... wiersz z mądrą treścią !
My rating:  

My rating

My rating:  

2007

chyba,