rasta II

author:  ste
5.0/5 | 3


dedykowane p. Marianowi, miejscowemu oryginałowi-rowerzyście

rowerem jeździł po ludziach
znajomych i nieznajomych
zagadał, wypił brudzia
"ważną sprawą" wiedziony

pod koniec życia osłabł
starości nie uradził
wiek zarzucił - spadł z siodła
rower go poprowadził

jesienią umarł wreszcie
nie umknął i kostuchy
a łańcuch skrzypi jeszcze
- jeżdżą po ludziach duchy



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating: