Moja muszla
Moja muszla-
moje małe schronienie
wyłożona masą perłową
w przytulnym jasnobeżowym odcieniu
stała się stacją docelową.
Wpełzam do środka i cała się chowam
gdy nie jest dobrze
gdy humor mam czarny
wyrzucam myśli i nie dbam o słowa
układam ciało w pozycji embrionalnej.
Dźwiękoszczelnie wygodnie tak leżę
miekkość włosów układam w pierścienie
i nim znowu ze światem się zmierzę
otulam ciało błogim nicnierobieniem.
A jak mi dobrze
i życie nie boli
na wznak się kładę z uśmiechem spełnienia
i nonszalancko krzyżując nogi
zatapiam umysł w jasnobeżowe marzenia.
Moja muszla
mój domek na drzewie
kącik który przygarnia bez słowa
utula w żalu wysłuchuje zwierzeń
terapeutka jasnobeżowa.
moje małe schronienie
wyłożona masą perłową
w przytulnym jasnobeżowym odcieniu
stała się stacją docelową.
Wpełzam do środka i cała się chowam
gdy nie jest dobrze
gdy humor mam czarny
wyrzucam myśli i nie dbam o słowa
układam ciało w pozycji embrionalnej.
Dźwiękoszczelnie wygodnie tak leżę
miekkość włosów układam w pierścienie
i nim znowu ze światem się zmierzę
otulam ciało błogim nicnierobieniem.
A jak mi dobrze
i życie nie boli
na wznak się kładę z uśmiechem spełnienia
i nonszalancko krzyżując nogi
zatapiam umysł w jasnobeżowe marzenia.
Moja muszla
mój domek na drzewie
kącik który przygarnia bez słowa
utula w żalu wysłuchuje zwierzeń
terapeutka jasnobeżowa.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Drobna sugestia
W czwartej zwrotce akurat jasnobeżowe na beżowe.Będzie lepszy rytm. Nie jest to konieczne bo wiersz właśnie o jasnobeżowości.
No i jak jak ja to lubię; błogie nicnierobienie.
Pozdrawiam
My rating