Moja muszla

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 8


Moja muszla-
moje małe schronienie
wyłożona masą perłową
w przytulnym jasnobeżowym odcieniu
stała się stacją docelową.

Wpełzam do środka i cała się chowam
gdy nie jest dobrze
gdy humor mam czarny
wyrzucam myśli i nie dbam o słowa
układam ciało w pozycji embrionalnej.

 

Dźwiękoszczelnie  wygodnie tak leżę
miekkość włosów układam w pierścienie
i nim znowu ze światem się zmierzę
otulam ciało błogim nicnierobieniem.

 

A jak mi dobrze
i życie nie boli
na wznak się kładę z uśmiechem spełnienia
i nonszalancko krzyżując nogi
zatapiam umysł w jasnobeżowe marzenia.

Moja muszla
mój domek na drzewie
kącik który przygarnia bez słowa
utula w żalu wysłuchuje zwierzeń
terapeutka jasnobeżowa.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Drobna sugestia

W czwartej zwrotce akurat jasnobeżowe na beżowe.
Będzie lepszy rytm. Nie jest to konieczne bo wiersz właśnie o jasnobeżowości.
No i jak jak ja to lubię; błogie nicnierobienie.
Pozdrawiam

My rating

My rating: