Nie będę poetą

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 9


Bo czyż poeata może być dobrym poetą
gdy się rozdrabnia na życie codzienne
biurowe bezproduktywne od- do
wstając rano bez kaca, 
a kładąc o tak zwanej przyzwoitej godzinie?

Czy poeta nie powinien cierpieć za miliony,
albo chociaż z miłości?
siedzieć w spelunkach,
prowadzić filozoficzne dysputy,
kąpać się w artystycznym półświatku
nacierać skronie bezgraniczną rozpaczą
i spisywać myśli na serwetkach 
i pudełkach zapałek

Czy poeta może się nazywać prawdziwym twórcą
jeśli jest wzorowym obywatelem,
rodzicem i małżonkiem
bez skłonności do przekroczeń i nałogów?

Czy nie powinien porzucać
i być porzucanym
zatracać się i zachłystywać
spadać na dno
wygrzebywać 
rodzić jak feniks
nadużywać
miotać się, spalać jak ćma
lizać rany 
burzyć i budować
w atmosferze nieustającego skandalu?

Czy mieszczańska wygoda 
i poukładanie 
przystoi poecie?
Czy wypada nie pławić się w marności świata
rozpaczać każdym neuronem artystycznej duszy
nad być albo nie być
I podłym jestestwem 

Czy prawdziwy uznany poeta
nie powinien umrzeć młodo
najlepiej tragicznie?

Boże dobry
więc nigdy nie będę poetą

RC 7.04.2012



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Na dno

już spadam od dłuższego czasu, ale nie mogę się odrodzić. A komputer mi umiera i nie mogę pisać wallsów. Więc nie wiem czy jestem poetą. Wiesz Bursa nie chciał podobno, nawet wiersz o tym napisał.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: