...
ubrałam cię w nadzieję
w sukienkę z kwiatów polnych
niepewność przesłoniłam
gazetą tak codzienną
co zdarzeń pełną krzyków
kapelusz marzeń wielki
co rondem wzrok zasłania
na czoło nasunęłam
nieśmiałość tam skrywając
by w cieniu pozostała
nut zgrzebnych parę smyczków
płynący dźwięk po gryfie
drgający struny brzmieniem
oplotłam wokół ciebie
na szyi klucz talizman
słów deszczem co z blękitu
bez chmur kolorem tęczy
urzekły swą wymową
utkałam ku mnie drogę
byś nie pogubił ścieżek
gdy zwabię z nocną ciszą
w poświacie bladej swiatła
byś drogę znalazł przyszedł
w co niewypowiedziane
spełnieniem snu nad ranem
iw, 28.04.12
w sukienkę z kwiatów polnych
niepewność przesłoniłam
gazetą tak codzienną
co zdarzeń pełną krzyków
kapelusz marzeń wielki
co rondem wzrok zasłania
na czoło nasunęłam
nieśmiałość tam skrywając
by w cieniu pozostała
nut zgrzebnych parę smyczków
płynący dźwięk po gryfie
drgający struny brzmieniem
oplotłam wokół ciebie
na szyi klucz talizman
słów deszczem co z blękitu
bez chmur kolorem tęczy
urzekły swą wymową
utkałam ku mnie drogę
byś nie pogubił ścieżek
gdy zwabię z nocną ciszą
w poświacie bladej swiatła
byś drogę znalazł przyszedł
w co niewypowiedziane
spełnieniem snu nad ranem
iw, 28.04.12
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating